24 grudnia 2008

Święta Święta...


Niech świąteczne życzenia mają moc spełnienia,
te całkiem błahe i te ważne,
te dostojne i te ciut niepoważne,
niech się spełnią.
Marzeń o które warto walczyć,
wartości którymi warto się dzielić,
przyjaciół z którymi warto być
i nadziei, bez której nie da się żyć.
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia
i Szczęśliwego Nowego Roku!!!

9 grudnia 2008

Kiermasz Świąteczny









Chciałam koniecznie powiedzieć wszystkim o kiermaszu w Szkole Podstawowej nr 21 na ul. Łozowej 77 w Poznaniu!

Będzie można kupić przepiękne wyroby z filcu, ze szkła, z wosku, z drewna, z wełny, z masy solnej, jak również hUmorki (na zdjęciach schowały się do torby gdyż nie mogą się doczekać).

Co się będzie działo?
11.00 Uroczyste rozpoczęcie,
12.00 Dziewczyny z La Tormenta zatańczą flamenco,
13.00 Orkiestra im. Leona Landowskiego wykona kolędy i muzykę rozrywkową.
14.00 Grupa folklorystyczna CZAROLIJA wykona pieśni z Polski i innych krajów słowiańskich.
15.00 Przedstawienie "Dziewczynka z latarenką",
15.30 Licytacja niespodzianki,
16.00 Alicja i Jacek Hałasowie wykonają kolędy i pieśni dziadowskie.
16.30 Losowanie głównej nagrody w Loterii Kiermaszowej. I tu główną nagrodą jest rodzina królicza hUmorkowa!

Więcej informacji znajdziecie na: www.wolna-szkola.org.pl oraz www.lipowaalejka.pl
Serdecznie Wszystkich zapraszamy!! My i Amelia na pewno będziemy.

Blue Peli



Kolejny prezent, który można kupić w Decobazaarze to Blue Peli. Jest niesamowicie miękka! Ciężko nam będzie się z nią rozstać. Ktokolwiek ją bierze do reki to nie chce oddać tylko przytulać. Może być świetna jako 'jasiek'. Jest też trochę większa niż inne Peli. No i choć blue to Blue Peli cię rozweseli:)

Mr. Mole



Kolejny Mr. Mole. Został zrobiony na zamówienie dla naszej niesamowitej miłośniczki hUmorków. Święta tuż tuż a my siedzimy i robimy prezenty:)

25 listopada 2008

Sowa

W ogrodzie były dzisiaj szaleństwa. Amelia zbudowała bałwanka, jeździła na sankach, rzucała śnieżkami. Temu wszystkiemu przypatrywała się Sowa, która usiadła na chwilkę na choince. Została zrobiona na zamówienie i już wkrótce nas opuści i poleci na północ do innego kraju. Będziemy tęsknić.

12 listopada 2008

Wesoły Bobby




Trochę koloru w te szare dni nam się przyda dlatego powstał zając Bob z serii Jenny & Bob. Nasz mały Bobby ma kolorowe, bajkowe uszy, zielony nosek i pomarańczowy, ciepły brzuszek. I choć minkę ma zdziwioną to ogólnie jest pozytywnie nastawiony do świata.

Piękna Peli




Piękna Peli wszystkich onieśmieli. Przez swoje kolorki i dobór materiałów jest bardzo dziewczęca i słodka. Uwielbia zapraszać inne misiaki na filiżankę herbaty, at five o'clock oczywiście.

7 listopada 2008

Uwaga na marchewki!!








Jak już wspominaliśmy inwazja królików nastąpiła. Są wszędzie a będzie jeszcze więcej. Duże i małe, grube i chude, kapryśne i nie. Wszystkie są nasze hUmorzaste. Mamy nadzieję, iż się w nich zakochacie ;)

5 listopada 2008

Peli Sisters



Kolejna seria Peli. Zimowa. Lubią one ciepłe, przytulne wnętrza. Dobrze czują się na półce z książkami.

Francuskie Jeże.






Choć nazywają się Francuskie Jeże to są 100% polskie. No może później zmienią kraj... Ciężko jest wytłumaczyć tą nazwę, która pochodzi z Amelii polsko-angielskiej głowy.
Uważajcie na spacerze może jakiś jeż też się wybierze.

4 listopada 2008

Mr. Mole




Przedstawiamy jeszcze dwa krety - Mr. Mole. Choć wyglądają dość poważnie to tak na prawdę są bardzo milutkie i uwielbiają czytać bajki na dobranoc.
Jak widać co materiał to inny kształt. Ważna jest też linia cięcia, gdyż wyglądają wtedy bardziej lub mniej okrągło.

3 listopada 2008

Jenny & Bob


Dwa króliczki Amelii, które niedawno dołączyły do grona jej przyjaciół. Przypuszczam, że imię Bob pochodzi od Boba Budowniczego, którego Amelia tak zacięcie naśladuje budując coraz to nowe domki lub zamki z koców i krzeseł... Jenny - nie wiem. Jeszcze dodam, iż Bob to ten mniejszy.
Już niedługo wiiiiiiiiiiięcej króliczków, duuużo więcej.

26 października 2008

Kto to? To Krecik.




W naszym ogrodzie dość dużo się dzieje. Ostatnio pojawiły się tam Krety. Chowały się za liśćmi ale i tak je dostrzegłyśmy. Są dość nieśmiałe, trzeba było je długo przekonywać do pozowania. Kazały wszystkich pozdrowić i zniknęły. A gdzie? Chyba sami wiecie...

Funky Peli.



Funky Peli urodziła się w naszych głowach w momencie gdy spojrzałyśmy na tą bluzkę. Znaleziona bardzo dawno w second handzie doczekała się "przefunkcjonowania". I tak stała się misiakiem. Mamy nadzieję, iż spodoba się Wam ku naszej uciesze. Jesteśmy z niej bardzo dumne i ciężko będzie się z nią rozstać. Jedyny egzemplarz można zakupić w DECOBAAZAR.