25 listopada 2008

Sowa

W ogrodzie były dzisiaj szaleństwa. Amelia zbudowała bałwanka, jeździła na sankach, rzucała śnieżkami. Temu wszystkiemu przypatrywała się Sowa, która usiadła na chwilkę na choince. Została zrobiona na zamówienie i już wkrótce nas opuści i poleci na północ do innego kraju. Będziemy tęsknić.

12 listopada 2008

Wesoły Bobby




Trochę koloru w te szare dni nam się przyda dlatego powstał zając Bob z serii Jenny & Bob. Nasz mały Bobby ma kolorowe, bajkowe uszy, zielony nosek i pomarańczowy, ciepły brzuszek. I choć minkę ma zdziwioną to ogólnie jest pozytywnie nastawiony do świata.

Piękna Peli




Piękna Peli wszystkich onieśmieli. Przez swoje kolorki i dobór materiałów jest bardzo dziewczęca i słodka. Uwielbia zapraszać inne misiaki na filiżankę herbaty, at five o'clock oczywiście.

7 listopada 2008

Uwaga na marchewki!!








Jak już wspominaliśmy inwazja królików nastąpiła. Są wszędzie a będzie jeszcze więcej. Duże i małe, grube i chude, kapryśne i nie. Wszystkie są nasze hUmorzaste. Mamy nadzieję, iż się w nich zakochacie ;)

5 listopada 2008

Peli Sisters



Kolejna seria Peli. Zimowa. Lubią one ciepłe, przytulne wnętrza. Dobrze czują się na półce z książkami.

Francuskie Jeże.






Choć nazywają się Francuskie Jeże to są 100% polskie. No może później zmienią kraj... Ciężko jest wytłumaczyć tą nazwę, która pochodzi z Amelii polsko-angielskiej głowy.
Uważajcie na spacerze może jakiś jeż też się wybierze.

4 listopada 2008

Mr. Mole




Przedstawiamy jeszcze dwa krety - Mr. Mole. Choć wyglądają dość poważnie to tak na prawdę są bardzo milutkie i uwielbiają czytać bajki na dobranoc.
Jak widać co materiał to inny kształt. Ważna jest też linia cięcia, gdyż wyglądają wtedy bardziej lub mniej okrągło.

3 listopada 2008

Jenny & Bob


Dwa króliczki Amelii, które niedawno dołączyły do grona jej przyjaciół. Przypuszczam, że imię Bob pochodzi od Boba Budowniczego, którego Amelia tak zacięcie naśladuje budując coraz to nowe domki lub zamki z koców i krzeseł... Jenny - nie wiem. Jeszcze dodam, iż Bob to ten mniejszy.
Już niedługo wiiiiiiiiiiięcej króliczków, duuużo więcej.