13 lipca 2011

Gruffalo :))) ho ho ho





Nie wiem czy znacie tego przystojniaka;) Nazywa się Gruffalo i jest bohaterem książek Julii Donaldson i Axela Schefflera. Kuzyn Amelii i Nathana po prostu uwielbia książkę i film "The Gruffolo". Aż mi się igła zapaliła do uszycia prezentu dla tego kuzyna, który przedstawia właśnie tego wielkiego stwora. Jest on trochę 'shumorkowany', zrobiłam go na wzorze do Peli, trochę dokształciłam;) i wyszedł jak widzicie. Wczoraj zrobiłam dzisiaj już wyjeżdżamy i prezent przekaże w ten weekend.
Jest to jedyna nasza interpretacja tego stwora, nie jest on na sprzedaż.
Miłych wakacji i odezwę się za trzy tygodnie:)

8 lipca 2011

smile :))))



Jedyny egzemplarz królika uśmiechniętego:)) Wszystkie nasze króliki mają zdziwione minki a ten uśmiechnął się do pewnej dziewczynki. To tak dla rymu, naprawdę nie wiemy czy uśmiecha się do dziewczynki czy chłopca. Zamówiła go miła Pani z prośbą o uśmiech. Brzuszek na tym zdjęciu wyszedł dość ciemno ale tak naprawdę jest koloru fioletowego.

5 lipca 2011

Zalotnisia





Dla kontrastu do ostatniego posta - Pięknisia uśmiechnięta:) Trochę uśmiechu w te 'kratkowane' dni;) Jest jasna i radosna...Uszy-kolejny recykling, apaszka...jej kolory już dawno za mną chodziły i zawsze było mi szkoda ją pociąć...ale decyzja zapadła jak postanowiłam uszyć Zalotnisie i stwierdziłam, iż te uszy (czyt. apaszka) są dla niej stworzone, jest jeszcze kilka innych wersji Zalotnisi z takimi właśnie uszami, wkrótce się pojawią na blogu.
Dodam tylko, iż pojawiła się na Decobazaar:) Zapraszamy.

2 lipca 2011

Wrrr...



Nie wiem czy pamiętacie Wrrr.. jest on jednym z pierwszych stworków, ostatnio postanowił przypomnieć się i przywitać ponownie na blogu. Został zrobiony na zamówienie i razem ze swoimi braćmi hUmorkowymi będzie w miłej rodzinie. Minę ma nieco groźną, ale kto nie robi takiej miny czasami?... ja tak;)

30 czerwca 2011

Siostry


Siostry zrobione na zamówienie. Obydwie mają piękne długie uszy uszyte z Amelii bluzki:) taki recykling. Trochę tu zaszalałam z cekinami, wcześniej nigdy nie dawałyśmy cekinów przy uszach królików. Obydwie są w pastelowych kolorach, natomiast różnią się wielkością.

Już oddychamy polskim powietrzem:) Dzieci biegają po ogródku, Nathan wcale nie chce wejść do domu. Zabawki, dawno nie oglądane, fruwają po całym pokoju:) Jakby im pozwolić to bawiliby się nimi do rana. Fajnie jest być w domu:)

19 czerwca 2011

Woof Woof..


Przedstawiamy psią rodzinę:)
Koty totalnie przejęły hUmorkowo. Dużo pytań pojawiało się ostatnio: "czy wasze koty przegoniły psy, gdzie są pieski?!!!" Oto i one!!! Nie mają jeszcze nazwy, pierwsze zostały zrobione na zamówienie i już ich nie ma w hUmorkowie, są w innej szczęśliwej rodzinie:) Ale obiecujemy więcej, chcemy więcej, w głowie siedzą różne wzory i kolory ...

Dziękuję za miłe słowa w ostatnich komentarzach:) Za kilka dni jedziemy do Polski na wakacje:)) hu hu, cała rodzina nie może się doczekać. Dzisiaj było 40stopni a mieliśmy wrażenie, że dochodzi do 50-ciu, straszna sauna, dawno nie było takiego dnia, zaczyna się lato, trzeba uciekać;).

2 czerwca 2011

Jamala







Jamal to imię męskie więc pozwoliłam sobie dodać "a" i zrobiło się bardziej kobieco;) Jest to drugi wielbłąd który powstał w hUmorkowie, wcześniejszy jest w bardziej stonowanych niebiesko-beżowych kolorkach. Mam nadzieję, iż wersja pink and brown będzie się podobać...
Ostatnio mogłam za obserwować dość ciekawe zachowanie tych zwierząt. Całe stado miało jedno miejsce, przechodząc wielbłądy kładły się na ziemi i turlały w piachu pustynnym, następnie wstawały i szły dalej. Trzecie zdjęcie pstryknęłam aby to zapisać i Wam pokazać. Ostatnie zdjęcie zrobiłam jak "Jamale" bawią się kartonem...ot tak sobie na ulicy.