23 kwietnia 2013

Little Majlis


Kochani mam przyjemność poinformować, iż w końcu znalazł się w Dubaju sklep z fajnym wzornictwem, designem i innymi cieszącymi oko rzeczami. Muszę przyznać, że byłam mile zaskoczona jak to odkryłam. Pierwszą rzeczą, która mnie zaskoczyła po przyjezdzie tutaj kilka lat temu to brak takiego, jak to nazwać, rozwiniętego rynku internetowego...sklepów i fajnych stron internetowych. Po jakimś czasie zrozumiałam, iż tutaj rotacja ludzi powoduje to, że jedni strony zakładają danej firmie a pozniej wyjezdzaja i nikt tą stroną tak naprawdę się nie opiekuje... Nie wiem jak to dalej wyjdzie czy wypali czy nie...czy ruszy czy nie;) zobaczymy i czekam na taką zmianę lokalnej mentalności do kupowania przez internet...i zakładania fajnych stron.
Trzymajcie kciuki:)

17 kwietnia 2013

Jeż



Śliwkowy jeż wyszedł z ukrycia. Dawno nie było jeża na blogu, przypomnę tylko, iż Amelia nawała go "Jeż Francuski"...i przypomnę, iż nie mam pojęcia dlaczego. Mam nadzieję, iż w Polsce już cieplej i będzie je można spotkać na spacerze:)

6 kwietnia 2013

Mr.Mole



Można by powiedzieć Mr.Mole na niepogodę ;) W Polsce śnieg i zamiecie a tutaj dzisiaj burza piaskowa. Niebo zrobiło się mleczne i wirujący piasek jest nieprzyjemny dla oczu. Lepiej nie wychodzić z domu tylko poczytać książkę z Mr. Mole:)

26 marca 2013



Żaba nie pokazywała się od baaaardzo dawna na internecie. I proszę postanowiła wskoczyć teraz na blog. Ma kolor soczystej zeleni i rumieni się na różowo:)

21 marca 2013

hop hop hop...







Teraz widać jak dawno nic nie pisaliśmy na blogu, królik zaraz po Bożym Narodzeniu, Wielkanoc tuż tuż...
Ostatnio zrobiłam rodzinę króliczą i oto ona:)
Przykro mi mòwić ale już kończy mi się polar, z ktòrego szyję futerko misiaków...a jak pisałam wcześniej, nigdzie tutaj nie można go kupić. Trzeba wracać do kraju;) Kròliki zrobiłam z brazowego koca kupionego w sklepie Tchibo, bardzo dobrej jakości.
Mam nadzieję. iż Wam się spodobają

22 grudnia 2012

11 grudnia 2012

Hindu sisters i kolejny jarmark świąteczny :)



Ja nie wiem co to za ludzie, obiecują pisać na blogu i nie piszą ;)
Trochę byliśmy zajęci, jak widać kolejna impreza świąteczna - jarmark w ARTE. Święta tuż tuż a za oknem nadal 27 stopni! W tym roku zima wyjątkowo ciepła w ZEA...czekam na ochłodzenie i nic. Na święta jedziemy do Anglii więc będzie to 'lekki" przeskok klimatyczny. Nathan liczy na śnieg bo nigdy go nie widział, może mu się poszczęści w tym roku.