1 października 2011
Le Murr
Jednym okiem spogląda kolejny Le Muur. Właśnie wyszedł spod igły. Kolory zostały podyktowane materiałem na uszy, spodobały mi się takie graficzne kwiaty i aby ich nie przyćmić kolorem reszta ciała jest monochromatyczna. Jak wszystkie hUmorkowe Le Murry lubi wyginać ciało:)
Od jutra już praca, koniec weekendowania. Mam nadzieję porobić więcej zdjęć hUmorków, które właśnie wyszły spod igły, no o ile mi czas pozwoli:) Jutro mam spotkanie, jak co niedzielę, grona rodzicielskiego na całą szkołę. Tak i w tym roku udzielam się w szkole u Amelii:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
9 komentarzy:
Le Muur jest boski :)
prze-piękny jest :)
Jaki super :D
Wydaje sie byc zaskoczony tym, że tyle osób go ogląda :)
Le Muur jest cudny... hUmorek na hUmorkami! i - już dawno miałam napisać - ma świetne imię!!
Uroczy :)
Ja jakoś tak boję się prac z czarnym kolorem, a u Ciebie to cuda z niego wychodzą - świetny kolejny hUmorek :)
Odjechany ten hUmorek :-D Świetny!
powiem ci że swego czasu uszyłam takiego lemura dla swojej córki i ona go kocha ponad wszystko, muszę uszyć kopie zapasowe (!) dziekuję za natchnienie!
Cudowności!!!
Prześlij komentarz