9 października 2011
Królik
Wskoczył królik na stronę. Kolorystycznie jest w brązach, uszy kwieciste, jak u Le Murra. Jest średniej wielkości (są trzy wielkości królików w hUmorkowie). Ma dużo kolegów więc pewnie też wkrótce wskoczą na stronę:)
1 października 2011
Le Murr
Jednym okiem spogląda kolejny Le Muur. Właśnie wyszedł spod igły. Kolory zostały podyktowane materiałem na uszy, spodobały mi się takie graficzne kwiaty i aby ich nie przyćmić kolorem reszta ciała jest monochromatyczna. Jak wszystkie hUmorkowe Le Murry lubi wyginać ciało:)
Od jutra już praca, koniec weekendowania. Mam nadzieję porobić więcej zdjęć hUmorków, które właśnie wyszły spod igły, no o ile mi czas pozwoli:) Jutro mam spotkanie, jak co niedzielę, grona rodzicielskiego na całą szkołę. Tak i w tym roku udzielam się w szkole u Amelii:)
29 września 2011
LudOWA sOWA
26 września 2011
powrót do wielbłądów
Podejście numer dwa. Chyba mnie ten nowy blogger nie lubi i dlatego nie pozwala ściągać zdjęć:)
Coś długo nas nie było. Dużo się działo. Wróciliśmy do naszego tymczasowego domu w Dubaju :) Do 40 stopni, uzależnienia od samochodu, no i pustyni, morza i gór...
Planuję na ten rok sporo, zobaczymy czy się uda. Znalazłam miejsce gdzie mogłabym sprzedawać hUmorki. Nathan jeszcze nie chodzi do przedszkola więc nadal jest cały czas ze mną... mój mały asystent:)
Dzisiaj porobiłam zdjęcia kilkunastu nowym hUmorkom więc będę mogła nadrobić zaległości blogowe:)
Przedstawiam wam dwa wielbłądy, są zrobione na zamówienie dla dwóch dziewczynek, starałam się aby kolory były dziewczęce, chociaż jakoś specjalnie się nigdy tym nie przejmuję, wszystkie kolory są piękne. Było mi miło, iż zaraz po przyjeździe znajoma poprosiła mnie o ich zrobienie i zabrała do Japonii.
8 sierpnia 2011
hip hip hurra!
(kliknij na zdjęcie)
Jak człowiek nie zabierze się za coś od razu to później ciągnie się to miesiącami...
No i zabrałam się. Humorki mają katalog na stronie internetowej w wersji PDF. Są tam zebrane niektóre zdjęcia stworków, wszystkich nie dało rady wkomponować, no i pewnie byłoby za tłoczno...Wybaczcie, że tylko po angielsku, wersja oryginalna lecz nieskończona jest również w jęz. polskim. Jakoś tak życiowa sytuacja wymogła wersje angielską...widzę, iż na blogach akurat z tym językiem nie macie najmniejszych problemów.
Katalog umieściłam po prawej stronie na blogu, zaraz po "o mnie", można też kliknąć na zdjęcie powyżej i otworzy się katalog.
Przy takich projektach jest sporo pracy i ciągną się one dość długo...no chyba, że to tylko ja tak mam. Katalog ten po zrobieniu poleżał też w komputerze trochę czasu z braku czasu;) Przy tych komputerowych czary mary pomógł mi mój mąż.
Mam nadzieję, iż macie super wakacje i urlopy. Odpoczywajcie i sił nabierajcie do dalszych działań artystycznych. U mnie dzieciaki korzystają ile mogą z ogrodu i pobliskich placów zabaw. Spotkania ze znajomymi trwają, co chwilę jakieś pyszne ciasto i kawa...
5 sierpnia 2011
LeMuur
13 lipca 2011
Gruffalo :))) ho ho ho
Nie wiem czy znacie tego przystojniaka;) Nazywa się Gruffalo i jest bohaterem książek Julii Donaldson i Axela Schefflera. Kuzyn Amelii i Nathana po prostu uwielbia książkę i film "The Gruffolo". Aż mi się igła zapaliła do uszycia prezentu dla tego kuzyna, który przedstawia właśnie tego wielkiego stwora. Jest on trochę 'shumorkowany', zrobiłam go na wzorze do Peli, trochę dokształciłam;) i wyszedł jak widzicie. Wczoraj zrobiłam dzisiaj już wyjeżdżamy i prezent przekaże w ten weekend.
Jest to jedyna nasza interpretacja tego stwora, nie jest on na sprzedaż.
Miłych wakacji i odezwę się za trzy tygodnie:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)