4 czerwca 2010
Urodziny naszej dziewczyny...
Urodziny. Nadrabiamy zaległości gdyż trochę się ostatnio działo... Musimy napisać o naszej hUmorkowej dziewczynie, która skończyła pięć lat. Znaczy to, że hUmorki mają już dwa lata. Przypominamy, iż "nasze istnienie" zaczęło się od chęci zrobienia zabawek dla Melki przedszkola. Teraz dziewczyna już chodzi do zerówki, zna cały alfabet a jej za fascynowanie czytaniem jest niesamowite. Malowanie i tak jest na pierwszym miejscu. Stwierdziliśmy, iż zrobienie urodzin gdzie dzieci malują na ceramice będzie dla niej miłą niespodzianką. I było. Dzieciaki fajnie się bawiły i to było najważniejsze.
A tak na marginesie hUmorki mają drugą maszynę do szycia. Hurraaa!!!
26 maja 2010
Dino na plaży
Można by powiedzieć, iż Dino na plaży się smaży:) Ale czy dinozaury lubią plażę? Ten nie miał większego wyboru, Nathan po prostu musiał go ze sobą zabrać. Ciocia hUmorek specjalnie go uszyła dla niego i jest on wyjątkowym egzemplarzem.
Dobra wiadomość - nikogo nie przestraszył, jest przyjaznym DINOzaurem!
23 maja 2010
majowo - urodzinowo
Maj jest dla nas miesiącem urodzinowym. Amelia , jej znajomi, dzieci ze szkoły... Melki już liczy dni do tego specjalnego dnia. Rodzice natomiast zajmują się organizacją, niespodziankami i innymi atrakcjami, hmmm... Jedną z miłych rzeczy jakie mają miejsce na urodzinach są prezenciki dla gości. Przyjemność dawania i przyjemność dostawania. Kto tego nie lubi? W tym roku postanowiłyśmy, że będą to gumki do włosów. Motyle i kwiaty...taki magiczny świat. Mamy nadzieję, że się spodobają i sprawią radość wszystkim dziewczynkom. A do urodzin zostało osiem dni!!!
9 maja 2010
Baboon...
4 kwietnia 2010
chyc chyc chyc, ko ko ko....
Pomaleńku przez podwórze Idą dzieci kurze. W kropki, w ciapki, malowanki, bo to miały być pisanki...
Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Wielkanocnych.
Ochraniacze na pisanki, w tym roku są w ulubionym kolorze Amelii, nie wiem co na to Nathan bo jeszcze nie mówi ale nie protestował i nie płakał jak je zobaczył więc chyba jest akceptacja z jego strony.
24 marca 2010
oj jo joj...
O rany! Złapałam się za głowę, to już prawie miesiąc od ostatniego wpisu. Wklejam szybko jednego ze sprawców tej sytuacji. Ma on już osiem miesięcy, jest szybko raczkujący, ciągle głodny i spragniony uwagi. Poza tym, ostatnio mieliśmy sporo gości. Teściowa, znajomi, brat męża z rodziną, ponownie teściowa... A teraz przyjedzie długo oczekiwana ciocia-hUmorek. Jak już wcześniej wspominałam, hUmorki rozdzieliły się przestrzennie. Jesteśmy w ciągłym kontakcie ze sobą ale i tak bardzo tęsknimy do siebie.
Przeglądając inne blogi nabiera się energii twórczej. Są one pełne fajnych, świeżych pomysłów. Jak tylko znajdę chwilę to z głowy wysypię to co się nazbierało przez ostatni okres, kilka pomysłów, które czekają na realizację.
Jeszcze raz serdecznie dziękujemy za miłe słowa o naszych stworach. Strasznie to dodaje energii.
Idę znaleźć tego raczkującego hUmorka bo właśnie zniknął mi z pola widzenia....
1 lutego 2010
Peli
Kolejna odsłona Peli. Pojawiała się w wielu wersjach, mniej lub bardziej kolorowych. Tym razem prezentuje się w odcieniu fioletu. Dobra przytulanka na mroźne dni:), dobry kompan na wieczorne czytanie bajek. Można ją spotkać na Decobazaarze.
Subskrybuj:
Posty (Atom)