


Dla kontrastu do ostatniego posta - Pięknisia uśmiechnięta:) Trochę uśmiechu w te 'kratkowane' dni;) Jest jasna i radosna...Uszy-kolejny recykling, apaszka...jej kolory już dawno za mną chodziły i zawsze było mi szkoda ją pociąć...ale decyzja zapadła jak postanowiłam uszyć Zalotnisie i stwierdziłam, iż te uszy (czyt. apaszka) są dla niej stworzone, jest jeszcze kilka innych wersji Zalotnisi z takimi właśnie uszami, wkrótce się pojawią na blogu.
Dodam tylko, iż pojawiła się na Decobazaar:) Zapraszamy.