6 kwietnia 2013

Mr.Mole



Można by powiedzieć Mr.Mole na niepogodę ;) W Polsce śnieg i zamiecie a tutaj dzisiaj burza piaskowa. Niebo zrobiło się mleczne i wirujący piasek jest nieprzyjemny dla oczu. Lepiej nie wychodzić z domu tylko poczytać książkę z Mr. Mole:)

26 marca 2013



Żaba nie pokazywała się od baaaardzo dawna na internecie. I proszę postanowiła wskoczyć teraz na blog. Ma kolor soczystej zeleni i rumieni się na różowo:)

21 marca 2013

hop hop hop...







Teraz widać jak dawno nic nie pisaliśmy na blogu, królik zaraz po Bożym Narodzeniu, Wielkanoc tuż tuż...
Ostatnio zrobiłam rodzinę króliczą i oto ona:)
Przykro mi mòwić ale już kończy mi się polar, z ktòrego szyję futerko misiaków...a jak pisałam wcześniej, nigdzie tutaj nie można go kupić. Trzeba wracać do kraju;) Kròliki zrobiłam z brazowego koca kupionego w sklepie Tchibo, bardzo dobrej jakości.
Mam nadzieję. iż Wam się spodobają

22 grudnia 2012

Wesołych Świąt!!!

Zdrowych, Spokojnych Świąt...dużo weny twórczej i pomysłów w Nowym 2013 Roku życzą hUmorki:).

11 grudnia 2012

Hindu sisters i kolejny jarmark świąteczny :)



Ja nie wiem co to za ludzie, obiecują pisać na blogu i nie piszą ;)
Trochę byliśmy zajęci, jak widać kolejna impreza świąteczna - jarmark w ARTE. Święta tuż tuż a za oknem nadal 27 stopni! W tym roku zima wyjątkowo ciepła w ZEA...czekam na ochłodzenie i nic. Na święta jedziemy do Anglii więc będzie to 'lekki" przeskok klimatyczny. Nathan liczy na śnieg bo nigdy go nie widział, może mu się poszczęści w tym roku.

2 października 2012

kolejny poduszkowiec:)



Wczoraj pies dzisiaj kot...teraz biały później czarny... Kot do przytulania i miłego spania :) Oczywiście uwielbia pozować do reklam...mrrrr

1 października 2012

Poduszkowcy ;)



Zaczynamy działać :) W ten piątek zgłosiliśmy się na sprzedaż hUmorków w ARTE, kiedyś już pisałam trochę na ich temat. Jest to twórcza grupa ludzi, która robi różne artystyczne rzeczy...fotografia, malarstwo, szycie...i je sprzedaje, tutaj w Dubaju.
Dzisiaj przedstawiam pierwszego poduszkowca:) Potrzeba tego formatu wniknęła z ostatniej sprzedaży...podchodziły do mnie panie, które pytały o coś dla nich, gdyż nie bawią się już 'misiakami'. Proszę to dla Was kochane. Dzisiaj jest pies, jutro będzie kot :)))