18 listopada 2020

Błękitny królik wskoczył na stronę.


 

Ten królik nie jest jedyny, który wskoczył na naszą stronę. Po prawej stronie jest inny mały niebieski o imieniu Jooble. Jest to królik pomocny w szukaniu pracy, klikając zabiera nas do swojego świata;) Czasy są obecnie ciężkie więc warto się z nim zaprzyjaźnić. Jest to pierwsza na naszej stronie taka współpraca polecania się nawzajem. 

Długo nas tu nie było, wskakujemy czasami, jak te króliki;) 

Dużo zdrowia życzymy, jeżeli jeszcze ktoś tu zagląda:)

14 grudnia 2019

Pachnące prezenty:)




W tym roku prezentami dla znajomych będą saszetki zapachowe. Dom będzie pięknie pachniał a sen będzie przyjemny i spokojny. Saszetki w wersji świątecznej z goździkami, cynamonem i anyżem, a w wersji relaksacyjnej z lawendą.
Wszystkim, którzy czytają tego bloga życzę Śpokojnych, ale z przygodami, Zdrowych i Rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia, cóż można jeszcze dodać...?
Jestem u rodziców, dużo jedzenia, ledwo siedzę;), miła, rodzinna atmosfera...

24 października 2019

Pomagajmy!:)


Wiele razy odwiedzałam stronę fb "Hello morning" i wiele razy korzystałam z przepisów wegańskich, które tam się znajdują.
Nikt nie wie jak życie się potoczy... 
Kilka słów od Mamy Alexa-Magdy:

'Alex przyszedł na świat pod koniec czerwca 2019 roku i przez trzy tygodnie wydawał się być zdrowym chłopcem. Nagle zaczął słabnąć, nie był już w stanie poruszać rękoma i nogami tak jak wcześniej. Jego płacz stał się cichy, a oddech niespokojny. Kiedy skończył pięć tygodni, zdiagnozowano u niego rdzeniowy zanik mięśni typu I (SMA I). Jeszcze niedawno dla dzieci takich jak Alex nie było żadnej nadziei i większość z nich nie miała szansy dożyć drugich urodzin...
Ja jestem lekarką i pracuję na oddziale onkologii dziecięcej. Każdego dnia w pracy walczę o życie dzieci, które chcą pokonać nowotwory. Tata Alexa walczy o lepszy los dla zwierząt pracując w Stowarzyszeniu Otwarte Klatki. Teraz razem będziemy walczyć o Alexa. Pomóż nam wygrać.
Każdego dnia staram się, najlepiej jak potrafię, wypełnić plan rehabilitacji, zgodnie z instrukcjami naszych fizjoterapeutów. Alex jest malutki, ćwiczenia pomiędzy drzemkami i karmieniami nie jest proste. Synek często się niecierpliwi i płacze, ja też wtedy płaczę - z żalu, z bezsilności. Ale nie odpuszczam. To wszystko dla dobra Alexa!
Będziemy walczyć do końca. Alex trafił na bojową mamę. Wiem jednak, że sama nic nie zdziałam… Jednorazowa terapia genowa, ogromna nadzieja dla synka, to koszt 2,5 miliona dolarów. Musimy zrobić wszystko, by dać mu szansę na życie, na pokonanie choroby! Prosimy, pomóż nam w tym. Pomóż ratować Alexa. Nie mamy wiele czasu...
Magda, mama'

8 listopada 2018

Diwali.










Wczoraj na warsztatach dzieci dowiedziały się co to za święto to Diwali, zrobiły lampion. Wiekowo dzieci było bardzo zróżnicowane, od pierwszej do piątej klasy...

Pomysł akurat na taką konstrukcję lampionu: https://www.youtube.com/watch?v=yPaBSyTdPPI

Widzę, że w Polsce zaczyna rozpowszechniać się to święto światła, jak również święto koloru:)

31 października 2018

W klimacie;)





Na jednych z warsztatów dzieci malowały dynię... W zeszłym roku dynie były białe, w tym roku czarne. Każdy według uznania, mogła to być czaszka lub też jakaś inna grafika. Były też inspiracje z pięknych kolorowanek.
Życzę "strasznego" dnia:)

30 października 2018

Humorki Art & Craft


W ostatnim czasie była straaaaszna cisza na blogu. Dużo się działo a mało szyło... takie trochę wyrzuty sumienia się ma...  Stwierdziłam zatem, iż szkoda nie pokazać jak można spędzać czas kreatywnie z małymi i dużymi artystami:) Od jakiegoś czasu prowadzę warsztaty Art & Craft. Miałam okazję pracować w szkole przez jakiś czas i moją misją było i jest zachęcenie dzieci do tworzenia, do czerpania przyjemności z tego procesu. I cóż tu dużo mówić szkoła jest jaka jest ...
Przygodę z edukacją zaczęłam jakiś czas temu po powrocie do kraju, nie jest to mój zawód wyuczony ale postanowiłam zgłębić temat i nadal to robię...im więcej czytam o edukacji to jestem coraz bardziej zła... jest jak jest i po kilku latach takiego czytania doszłam do wniosku, iż systemu nie da się zmienić. Wszystko zależy od nas samych i czy chcemy coś przekazać czy nie, czy zachęcamy czy tylko przekazujemy... Smutne jest dla mnie jak słyszę, że Oskara najgorszym przedmiotem jest plastyka! Że Pani ocenia pracę według wyznaczonych norm (przez jakąś zasadę oceniania), za estetykę, za to, że kreska powinna być w jednym kierunku bo wtedy jest ładnie, że Nathan ma dokańczać prace w domu...
Polecam świetnego bloga: https://www.juniorowo.pl/jak-edukacja-plastyczna-zabija-kreatywnosc-dzieci/
I to tak wstępem po długim czasie, co by zacząć ;)